Dzisiaj sobie dogadzamy od rana, "no bo co w końcu kurczę blade" jak mawiał Mikołajek. Skoro środa to mały piątek to w czwartek tym bardziej należy nam się trochę przyjemności.
Zapytałam niedawno znajomego francuza o przepis na francuskie tosty. Trochę się zdziwił a potem wygłosił mowę na temat francuskich pocałunków, francuskiej miłości i francuskich tostów. Wniosek był jeden, one wcale nie są francuskie, one po prostu są :)
Składniki dla 2 osób:
6 kromek chałki
1 jajko
1/3 szklanki mleka
1/4 szklanki śmietanki 30%
szczypta cynamonu
łyżka cukru waniliowego
3 łyżki masła
Przygotowanie:
Do naczynia z płaskim dnem wbić jajko, dolać mleko i śmietankę, doprawić cynamonem i cukrem i wszystko dokładnie wymieszać. Na patelni, na średnim ogniu rozpuścić masło. Kromki chałki maczać w mleczno-jajecznej miksturze i kłaść na rozgrzaną patelnię. Smażyć 2-3 minuty z każdej strony tak by bułka nabrała złocistego koloru, ale uważać żeby jej nie spalić. Podawać z owocami lub domową konfiturą.
Francuskie desery, czy słodycze to zdecydowanie moja bajka, ubóstwiam :D
OdpowiedzUsuńjuż wiem co zjem na śniadanie w sobotę ... mniam :)
OdpowiedzUsuń