Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wołowina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wołowina. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 lutego 2016

Zupa Pho

Zupa Pho. Intensywnienie pachnącą cudownymi korzennymi przyprawami. Wymaga cierpliwości, bulion musi gotować się co najmniej 4 godziny, dlatego warto zabrać się do pracy dzień wcześniej. Ja  lubię wcisnąć do niej dużo soku z limonki żeby jeszcze bardziej podkreślić jej słodkawy smak. Wybierzcie mięso z najwyższej półki a nie pożałujecie. Wołowina zalana gorącym bulionem momentalnie się ścina ale zostaje soczysta i sprężysta. Pyszna!

Składniki na ok 8 porcji:
1/2kg wołowiny (ogon lub szponder lub mostek wołowy)
10 dag cienko pokrojonego rostbefu lub polędwicy wołowej
włoszczyzna
2 cebule
3 ząbki czosnku
2 gwiazdki anyżu
kora cynamonu
3 łyżki sosu sojowego
3 łyżki sosu rybnego
3cm korzeń imbiru
10 ziarenek czarnego pieprzu
otarta skórka z limonki
papryczka chili
świeża kolendra
szczypiorek
kiełki fasoli
makaron sojowy
2 limonki
sól

Przygotowanie:
Wołowinę (ogon lub szponder lub mostek wołowy) włożyć do garnka zalać 3 litrami wody pozostawić na noc. Wodę zmienić kilka razy, w miarę możliwości. Następnego dnia zalać świeżą wodą i zagotować i zszumować. Dodać włoszczyznę i szczyptę soli. Cebulę pokroić na ćwiartki i opalić razem z czosnkiem. Obrać ze skórki i włożyć do bulionu razem z korą cynamonu, anyżem, pieprzem, imbirem pokrojonym w kawałki i papryczką chili.  Gotować na minimalnym ogniu przez co najmniej 4 godziny - aż mięso będzie zupełnie miękkie. Gotowy bulion przecedzić i doprawić sosem rybnym i sojowym oraz świeżo startym imbirem. Na dno misek wyłożyć cienkie plastry wołowiny i zalać gorącym bulionem, mięso natychmiast się zetnie. Dodać ugotowany wcześniej makaron sojowy, kolendrę, posiekany szczypiorek, chili i kiełki fasoli. Do smaku doprawić świeżo wyciśniętą ćwiartką limonką.


czwartek, 5 marca 2015

Soljanka rybna i mięsna

Soljanka, czyli klasyka wschodu. Pamiętacie jak pisałam o zaskakująco dobrym połączeniu, oliwek, pomidorów i kiszonych ogórków? Wciąż nie mogę wyjść z podziwu :) Przedstawiam Wam przepis na dwie wersje zupy: rybną i mięsną. Wybór należy do Was, obie są wyśmienite, chociaż ta mięsna jest zdecydowanie bardziej sycąca.


Nie skłamię, jeśli powiem Wam, że obie zupy smakują tak jak te, które jadłam w Białowieży...


Składniki na soljankę mięsną:
2,5 litra bulionu wołowo-wieprzowego (szponder+żeberka) z odatkiem warzyw jak na rosół
20 dag kiełbasy wędzonej
20 dag wędzonego boczku
1 cebula
4 ogórki kiszone
1 puszka pomidorów bez skóry
2-3 łyżki koncentratu pomidorowego
oliwki czarne
oliwki zielone
kapary
2 łyżki masła
olej
sól, pieprz

Przygotowanie:
Na maśle zeszklić drobno pokrojoną cebulę i dodać pomidory. Chwilę poddusić i wlać do gorącego bulionu. Kiełbasę i boczek pokroić w kostkę, podsmażyć na odrobinie oleju i również wrzucić do bulionu. Następnie na tej samej patelni podsmażyć starte na grubych oczkach ogórki. Chodzi o to by wchłonęły smak mięsa. Ogórki dodać do bulionu razem z oliwkami i kaparami. Na koniec dodać pokrojone w kostkę mięso z bulionu. Zupę doprawić koncentratem pomidorowym, solą i pieprzem.

Składniki na soljankę rybną:
2 litry wody
kręgosłup z łososia
30 dag filetu z łososia
30 dag filetu z pstrąga
włoszczyzna
4 ogórki kiszone
1 puszka pomidorów bez skóry
2-3 łyżki koncentratu pomidorowego
oliwki czarne
oliwki zielone
kapary
2 łyżki masła
sól, pieprz cytrynowy

Przygotowanie:
Z filetów odkroić "gorsze" części i ugotować razem z kręgosłupem i włoszczyzną do momentu aż warzywa będą miękkie. Bulion przecedzić przez sito i odlać 0,5 litra do garnka do gotowania na parze, w którym następnie ugotować filety. W międzyczasie poddusić na maśle starte na grubych oczkach ogórki kiszone i wrzucić je do bulionu. Następnie, na maśle, zeszklić cebulę dodać do niej pomidory, chwilę poddusić i również wlać do bulionu.Dodać oliwki, kapary i koncentrat pomidorowy. Doprawić solą i pieprzem. Na koniec dodać, podzielone na mniejsze kawałki, rybne filety.

Obie zupy podawać z gęstą śmietaną i zieloną pietruszką.



czwartek, 18 września 2014

Bułeczki drożdżowe i mini burgery

Temat domowego pieczywa znam słabo. Bezpiecznie czuję się jedynie przy pieczeniu chleba na pszennym zakwasie, przepis znajdziecie tutaj. Od paru ładnych miesięcy przymierzam się do zrobienia własnego zakwasu, na razie przygotowuję się merytorycznie czytając książkę Jeffreya Hamelmana "Chleb", To biblia dla każdego piekarza amatora i zawodowca. Sama jestem pod wrażeniem, że aż tyle można o chlebie napisać i to w sposób niemalże naukowy. Chleb na zakwasie jeszcze przede mną, wczoraj zabrałam się za szybkie drożdżowe bułeczki. Kiedy zobaczyłam je na zdjęciu, nie mogłam się oprzeć, wiedziałam, że muszę chociaż spróbować je upiec. No a jak już robię bułeczki to do czegoś trzeba je spożytkować, może by tak zrobić mini burgery? Po drodze do domu zrobiłam potrzebne zakupy i kolejne popołudnie upłynęło w kuchni. Efekt mnie zaskoczył, bo w połowie dodawania do siebie ciepłych składników musiałam lecieć w te pędy do sklepu, mój kochany Ł, nie raczył wspomnieć, że w lodówce nie ma jajek. W tym czasie drożdże dodane do ciepłego mleka zaczęły pracować, a nie tak miało być! Bałam się, że nic z tego nie wyjdzie, ale postanowiłam skończyć to co zaczęłam. Bułeczki urosły w piecu, wyszły puszyste z chrupiącą skórką :)

przepis pochodzi z tej strony.

Składniki na 12 bułeczek:
380 g mąki pszennej
1 jajko
200 ml ciepłego mleka
8 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
1 łyżka roztopionego masła
szczypta soli

Przygotowanie:
W dzieży miksera rozetrzeć palcami drożdże z cukrem, kiedy się rozpuszczą dodać ciepłe mleko, masło, dodać sól i całość wymieszać. Następnie dodać mąkę i wyrabiać ciasto. Ja użyłam do tego robota kuchennego z hakiem do wyrabiania ciasta. Ciasto powinno być gładkie, łatwo odchodzić od miski i nie kleić się do palców, kiedy uzyskacie taki efekt odstawcie misę w ciepłe miejsce, do wyrastania. Piekarnik rozgrzać do 185 stopni C. Wyrośnięte ciasto trzeba odgazować (cios karate powinien wystarczyć) a następnie formować średniej wielkości kulki i wykładać je na blaszkę pokrytą papierem do pieczenia. Gotowe bułeczki posmarować jajkiem rozbełtanym z odrobiną mleka i posypać np sezamem. Piec ok 25 minut, ja na ostatnie 5 minut włączyłam termoobieg.

Burgery przygotowałam według przepisu mojego Taty, znajdziecie go tu. Na 7 mini burgerów potrzebowałam 450g wołowiny, poza tym eksperymentujcie!



niedziela, 7 września 2014

Rostbef długo pieczony

Rostbef to nie jest łatwa sprawa, niestety najwięcej zależy nie od nas a od mięsa, czasem zdarza się taki pechowy kawałek, który wydaje się piękny a po wyjęciu z pieca jest po prostu twardy. Najlepiej mieć swoje miejsce, gdzie kupicie sprawdzoną i dobrej jakości wołowinę, która nie potrzebuje wiele, jej smak broni się sam. Trzeba uważać, żeby go nie zniszczyć masą niepotrzebnych dodatków czy sosów. Przepis, który chcę Wam zaproponować wyciąga z mięsa to co w nim najlepsze. Rozmaryn i czosnek dają całości kopa, ale to wołowina gra pierwsze skrzypce przez cały czas. Zdradzę Wam sekret na przygotowanie idealnego, różowego w środku rostbefu, który i na ciepło, i na zimno będzie wspaniale smakować. Szczerze mówiąc już nie mogę doczekać się mojej jutrzejszej kanapki do pracy, mmm...


Składniki:
1 kg rostbefu z kością
2 duże ząbki czosnku
gałązki rozmarynu
olej słonecznikowy
sól, pieprz

Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzać do 80 stopni C. Rostbef doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem. Mięso obsmażyć ze wszystkich stron. Z gałązki rozmarynu oberwać listki i utrzeć je razem z czosnkiem w moździerzu a następnie natrzeć obsmażone mięso. Na kratce piekarnika rozłożyć gałązki rozmarynku a na niej kością do spodu położyć rostbef. Pod kratką postawić brytfankę, żeby nie zabrudzić piekarnika. Bardzo ważne jest to żeby piec był całkowicie rozgrzany, przed wstawieniem mięsa. Piec 4 godziny, po tym czasie rostbef należy wyjąć i owinąć folią aluminiową. Odłożyć na 5- 10 minut żeby odpoczął. Gotowe!

P.S. Z kieliszkiem domowej nalewki smakuje jeszcze lepiej.. 


poniedziałek, 1 lipca 2013

Burgery w wykonaniu Taty. I sałatka z bobu.

Niedziela... kolejna, niezbyt ciepła w tym roku. Zjedliśmy śniadanie, późne śniadanie i co tu dalej robić? Na działkę nie bardzo, bo wieje i nie wiadomo czy zaraz się nie rozpada. No to klikamy do Taty, plan jest taki, że jedziemy na miasto pozałatwiać trochę spraw, a potem co? Na obiad nie bardzo mam pomysł, więc pytanie do rzeczonego Ojca: "co masz na obiaaaaad?", "mogę Wam zrobić burgery, jeśli chcecie?". Czy chcemy? Co za pytanie, zawsze i o każdej porze, mniam! Sprawy na mieście załatwiamy ekspresowo i czym prędzej gnamy do Konstancina :) Receptura na przygotowanie mięsa to autorski projekt Taty, co do rodzaju składników nie muszę pytać, wiem, że są najlepszego gatunku. Do burgerów, tak dla zdrowotności, no i dla tego, że sezon właśnie się zaczyna - sałatka z bobu. W końcu nie samym mięsem człowiek żyje..

 BURGERY

Składniki na 3 burgery:
600g chudego wołowego mięsa (posiekanego drobno lub zmielonego)
ser cheddar lub inny który dobrze się roztopi
cebulka
chili
ząbek czosnku
natka pietruszki
sos worcestershire
łyżeczka musztardy dijon
tabasko
sól, pieprz

Dodatki:
pomidor
sałata
ogórek
cebula
majonez
musztarda dijon

Przygotowanie:
Do miski włożyć zmielone lub posiekane wcześniej mięso. Na patelni zeszklić posiekaną cebulkę z czosnkiem i chili, całość dodać do mięsa. Natkę pietruszki posiekać i dodać razem z sosem worcestershire, łyżką musztardy dijon, kilkoma kroplami tabasco. Doprawić solą i pieprzem, wszystko razem wymieszać, najlepiej rękami, tak żeby smaki się przeniknęły.


Uformować 3 duże kotlety i smażyć na grillu ok 2 minuty z każdej strony. Po przewróceniu, położyć na wierzch każdego plaster sera i poczekać aż się rozpuści. W międzyczasie włożyć bułki do tostera/piekarnika żeby  zrobiły się chrupiące.






 Na talerzach ułożyć sałatę, pomidora, ogórka i otwartą bułkę. Gotowy kotlet przełożyć na dolną część bułki. Jeść zawijając burgera w liść sałaty, żeby sos z mięsa nie ciekł nam po rękach. (ekstra patent!)







 SAŁATKA Z BOBU



Składniki:
bób
koperek
kapary
jogurt grecki
majonez
musztarda dijon
sól, pieprz







Przygotowanie:
Bób ugotować, obrać z łupin i dodać do miski. Wymieszać z posiekanym koperkiem płaską łyżką majonezu, łyżeczka musztardy dijon, kaparami i jogurtem greckim. Doprawić solą i pieprzem.