Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czarny makaron. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czarny makaron. Pokaż wszystkie posty

sobota, 30 listopada 2013

Czarny makaron z tuńczykiem

Z tegorocznego urlopu przywieźliśmy sobie duuuużo czarnego makaronu, więc ciągle szukamy pomysłów na sosy do niego. Ten z tuńczyka to klasyk, stary jak świat, ale w połączeniu z czarną pastą nabiera nowych smaków. Dawno, dawno temu, kilka ciepłych letnich dni zawsze spędzaliśmy z naszymi znajomymi na działce Ł. Niedaleko Warszawy ale odległość wystarczająca żeby porządnie doładować akumulatory i zapomnieć o codziennym świecie. To właśnie tam makaron z tuńczykiem był naszym hitem, nie było wyjazdu żeby chociaż raz go nie przygotować. Oczywiście ilość składników była mocno ograniczona, ale makaron, pomidory i tuńczyk zawsze były w pogotowiu ;) Czas na sentymentalny powrót do przeszłości..

Składniki:
czarny makaron (można użyć również kokardek lub penne)
Puszka pomidorów pelati
puszka tuńczyka w kawałkach (w sosie własnym)
parmezan lub inny dojrzewający ser np. pecorino
peperoncino (jeśli nie macie, można użyć ostrej papryki)
2 ząbki czosnku
słodka papryka
sól, pieprz
2-3 łyżki oliwy

Przygotowanie:
Na rozgrzaną patelnię wylać oliwę i podsmażyć posiekany wcześniej czosnek, uważając by się nie przypalił. Wodę na makaron posolić i zagotować. Do czosnku dodać odsączonego z wody tuńczyka, lekko przesmażyć (uwaga bo będzie strzelać!) i dodać pomidory. W tym czasie do wrzącej wody wrzucić makaron. Sos podgrzewać na średnim ogniu, odparować część wody, by stał się gęstszy. Doprawić solą, pieprzem i szczyptą peperoncino. Kiedy pasta się ugotuje (ok 5-7 minut) wrzucić ją na patelnię z sosem i dokładnie wymieszać, po przełożeniu na talerz ozdobić bazylią i płatkami parmezanu.



środa, 12 czerwca 2013

Czarrrrrrny makaron, na ostro!

Makaron barwiony sepią przywiozłam niedawno z mojej rzymskiej wyprawy. Wystarczy, że jego kolor jest inny niż zwykle i talerz z daniem wygląda ciekawiej, zachęca do spróbowania. Ja postawiłam na połączenie ostrego z łagodnym, czyli włoskiej kiełbaski salsiccia mediterranea piccante i krewetek. Kiełbasa jest naprawdę piekielnie ostra, więc reszta składników powinna już tylko łagodzić smak, nie ma potrzeby go wzmacniać. Pomysł na to danie to połączenie tego co jadłam kiedyś, gdzieś z tym co lubię. Nie jest to żadna nowość, ale to danie jest moje, inspirowane smakami, które poznałam na przestrzeni czasu.

Do przygotowania ostrego makaronu dla 2 osób potrzeba następujących składników:
czarny makaron
1/2 puszki pomidorów pelati
20 mrożonych krewetek
10 plasterków kiełbasy salsiccia mediterranea piccante, przekrojonych na pół
1/2 szalotki
kilka płatków parmezanu
czosnek
oliwa
sól, szczypta słodkiej czerwonej papryki



Przygotowanie:
Wodę na makaron zagotować. Czosnek pokroić w plasterki a szalotkę w drobną kosteczkę i razem zeszklić na rozgrzanej oliwie. Po chwili zdjąć je z ognia, przełożyć do osobnego naczynia i odstawić. Na tej samej patelni podsmażyć kiełbaskę, przez mniej więcej minutę, tak żeby zrobiła się chrupiąca. Równocześnie, do wrzącej wody wrzucić makaron, który powinien gotować się 6-7 minut.


Do kiełbaski dodać, przelane wcześniej wrzątkiem, krewetki. Nie podgrzewać ich za długo bo mrożone krewetki tego nie lubią i mogą zrobić się gumowate a wtedy nic ich nie uratuje. Na koniec dodać pomidory z puszki i wcześniej zeszkloną cebulkę z czosnkiem. Całość doprawić solą i słodką papryką. Ugotowany makaron odcedzić i wrzucić na patelnię, do sosu. Wszystko dokładnie wymieszać i podawać.