niedziela, 18 sierpnia 2013

Prosta tarta śliwkowa ;)

Śliwka, śliwka, śliwka robaczywka! Dostałam wczoraj całą siatkę od cioci, pyszne chociaż trochę kwaśne, na powidła nie ma czasu, bo urlop tuż tuż, a tu prawie nic nie zaplanowane. No ale szybka tarta, to zupełnie co innego. Z resztą na przetwory śliwkowe przyjdzie jeszcze pora we wrześniu, wtedy owoce będą najsmaczniejsze. Z tartą za chwileczkę lecimy do rodziców Ł., jest troszkę nadgryziona przez moich, ale chyba się nie pogniewają, liczy się smak, a smak jest super. Lekko kwaśnawe śliwki, pod wpływem temperatury cudownie zmiękły i zrobiły się słodkie. Czary-mary!


Przepis na ciasto pożyczony z rustykalnej tarty jabłkowej. 


Składniki na ciasto:
1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
2 łyżki cukru
szczypta soli
3 łyżki lodowatej wody
pół kostki zimnego masła (125 g), pokrojonego w kawałki
ponad to:
śliwki od sąsiada
łyżka mąki
2 łyżki cukru

Przygotowanie:
Ciasto zagnieść i uformować z niego kulę, odłożyć do lodówki na 30 minut. Po tym czasie, wyjąć i rozwałkować na pergaminie, żeby było łatwiej przełożyć do foremki. Posypać mąką wymieszaną z cukrem i ułożyć wydrylowane wcześniej śliwki. Piec 45 minut w 180 stopniach.


1 komentarz: